poniedziałek, 20 lutego 2012

Rozdział 2

Perspektywa Emily *

Niedługo potym spostrzegłam , że Juliet z Lou gdzieś się zmyli.
- Zayn ?
- Co ?
- Wiesz gdzie jest Lou i Juliet ?
- Nie mam pojęcia . Odpowiedział Zayn łapiąc mnie za ręke i ciągnąc na parkiet .
Zaczeliśmy kołysać się w rytm muzyki ( znowu xD ) . Tanczyliśmy 2 piosenki. Potem usiadłam przy mini barze i razem z Zaynem
zaczeliśmy pić drinki . Troche ich było . Siedzieliśmy i tańczyliśmy do 4 : 00 . Nagle przyszła Juliet z Louisem.



Perspektywa Juliet * 

Znałam Louisa już długo ale dopiero teraz do mnie doszło, że chyba się w nim zakochałam...
- Juliet ?
- Tak ?
- Zamy się już dość długo, no i ... chciałe..m ci powiedzie..ć , że no podobasz mi się . Zaczął się jąkać Lou , był
bardzo zestresowany .
- Ty mi się też podobasz . Odpowiedziałam .
- To czyli, że jesteśmy razem ?
- Tak .
- Przepraszam na chwilę .
Odszedł i myśląc , że go nie widze zaczął skakać i piszczeć jak mała dziewczynka. Był to bardzo zabawny widok więc
wybuchłam śmiechem . Nagle Lou wrócił do mnie.
- z czego się śmiejesz ?
- z ciebie głuptasie . I tym razem zaczeliśmy śmiać się oboje . Popatrzeliśmy tak jeszcze chwile na morze i wróciliśmy
na impreze .


Perspektywa Louisa *

Jeeest ! Nareszcie jej to powiedziałem . ! Taaak ! Myślałem , że to będzie trudniejsze , ale okazało się , że warto było.
Powiedziałem sobie w duchu .



Perspektywa Emily *

Kiedy ujrzałam Juliet i Louisa wchodzących do domu i trzymających się za ręce podeszłam do Juliet, i wziełam ją na bok .
- To wy jesteście parą ?
- Tak . Powiedziała Juliet z uśmiechem na ustach .
- Od kiedy ?
- Od dzisiaj . W sumie to od kilku minut . Lou zabrał mnie na romantyczny spacer po plaży i tam wszystko mi powiedział, a
ja odpowiedziałam mu tym samym .
- To szczęścia . !
- Dziękuje hehe .
Zayn wypytywał się Lou jak się później okazało o to samo . Wypiłyśmu z Juliet i chłopcami jeszcze po jednym drinku .
- No to jak Emily zbieramy się .
- Ok .
- Ej no czekajcie. powiedział Zayn . Zostańcie jeszcze chwilę .
- Nie no już bedziemy się zbierać jutro się zobaczymy .
- No to przynajmniej odprowadzimy was .
- No dobrze .
I poszliśmy . Najpierw poszła Juliet z Louisem , a za nimi ja i Zayn . Kiedy doszliśmy pod dom i już chciałam otwierać
furtkę poczułam dotknięcie .
- Czekaj . Powiedział Zayn .
- Na co ?
- Bo ja wiem , że znamy się dopiero 1 dzień no , ale wiesz chciałem się zapytać czy dała byś mi swój numer ? ( telefonu oczywiście ;D )
- Spoko . Wziełam jego telefon i zapisałam mu swój numer .
- Później napisze do ciebie .
- Ok .
- Pa ,
- Pa ,
Dzisiaj z po południu  iść na zakupy . Nathalie i Vicki jutro przyjeżdżają !! Nareszcie !
Weszłam do kuchni gdzie Juliet już na mnie czekała .
- Ooo widze , że chyba coś z tego bedzie .
-  z czego ?
- No ty i Zayn .
- Tsa jasne jesteśmy tylko przyjaciółmi , a nawet jeśli to ktoś taki jak on nie chciał by kogoś takiego jak ja .
- Yhym . Przecież widzę jak on na ciebie patrzy .
- Tsaa , a tak w ogóle znamy się dopiero jeden dzięn więc .
- Ta , przyjaciele w jeden dzień . To za kilka dni bedzie już para . !
Na te słowa zaczęłam się śmiać . Poszłam do swojego pokoju i włączyłam laptopa .Nie było nic ciekawego więc zeszłam
na dół coś zjeść . Zrobiłam sobie kanapki z szynką . W krótce nic już nie zostało. Poszłam się wykompać po czym poszłam
spać .

_________________________________
Przepraszam , ze tak mało , ale po prostu nie wiedziałam co mam dalej napisać pomyśle jeszcze później do najwyżej coś tam dopisze . ; D

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. No wiem masakra ja nie umiem tak dobrze wymyślać jak np takie osoby jak ty ! ;p

      Usuń
    2. Jaka masakra ?! ja się pytam to było w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu :P
      Rozśmieszyło mnie jego zachowanie a mianowicie te całe skakanie :D

      Usuń
  2. Wiem o co ci chodziło : ********
    No wiesz musiałam napisać w końcu coś śmiesznego tak jak ty ZAGŁADA NADESZŁA haha :3

    OdpowiedzUsuń