piątek, 23 marca 2012

Rozdział 8

Perspektywa Emily *

Razem z Zaynem zeszliśmy na śniadanie . Zastaliśmy w kuchni Lou i Juliet .
- O siema śpiochy . Powiedziała Juliet .
- Cześć . Odpowiedziałam idąc w kierunku lodówki . Wyciągnęłam mleko i płatki .
- Zayn co chcesz jeść ? zapytałam .
-A ty co będziesz jadła ?
- Płatki .
- Ja też chcę .
- Ok . Wstawiłam mleko i usiadłam obok Juliet i Zayna . Kiedy zjedliśmy chłopaki poszli obudzić Harrego , Liama , Nialla i Roxane .
- A ty co tak promieniejesz ? zapytała Juliet .
- Ja ? No co ty .
- No nie ja . No opowiadaj .
- No dobra . Zrobiłam to .
- Kiedy ?
- Wczoraj .
- Uuuu .
- No dobra ogarnij już bo chłopaki idą .
- Tsa . I się zaśmiała .
Po chwili chłopcy weszli do kuchni . Kiedy Roxane z resztą chłopaków zjedli śniadanie Zayn powiedział .
- No to dziewczyny szykujcie sie .
- Na co ? Zapytałam .
- Nie pytajcie tylko zabierzcie naj potszebniejsze rzeczy i ładujcie się do samochodów .
- No dobra . powiedziałyśmy wszystkie na raz . Ogarnęłyśmy się i tak jak powiedział Zayn powsiadałyśmy do samochodów . Ja jechałam z Zayn`em , Liam`em , Hazzą . Po drodze próbowałam wydusić z Chłopaków dokąd jedziemy . Nikt mi nic nie odpowiedział jedynie Zayn' Dowiesz się jak dojedziemy ' . Kilka minut później dojechaliśmy do jakiegoś sklepu . Zayn wysiadł i poszedł w jego kierunku . Ja zostałam w samochodzie . Kiedy Zayn wrócił zapakował coś do bagażnika i ruszyliśmy dalej . Dojechaliśmy do jakiegoś miejsca w lesie gdzie były zrobione domki z drewna . Wysiedliśmy a Lou wyszedł z jednego z nich.
- Co tam ? zapytał .
- No spoko . Nagle Zayn chwycił mnie i zaniósł do jednego z domków . Było w nim przytulnie i ładnie . Po chwili poszliśmy na spacer . Po kilkunastu minutach usiedliśmy na ławce i zaczeliśmy szczerze rozmawiać .

Perspektywa Roxane *

Przez całą drogę zastanawiałam się dokąd jedziemy . Zadawałam to pytanie Niall'owi chyba z tysiac razy , ale on milczał . Posiedzieliśmy trochę w domku i wyszliśmy do Lou , Jul , Hazzy , Liam'a , Em i Zayn'a , ale Em i Zayn gdzieś wyparowali . Poszłam z Niall'em się przejść . Im dłużej z nim byłam tym bardziej się w nim zakochiwałam . Po drodze zobaczyliśmy trochę większy , również z drewna budynek . Pisało na nim ' ZAPRASZAMY DO NAS ' więc postanowiliśmy wejść i zobaczyć . Była to taka mini restauracja , a ponieważ zgłodnieliśmy zamówiliśmy pizze . Kiedy zjedliśmy poszliśmy spacerować dalej .

Perspektywa Jul *

Ciekawe dokąd wywiało resztę ... Pomyślałam . Ale miło było spędzić więcej czasu z Lou i na chwile odpocząć od ciągłego gadania Em . Ale mimo to , że byłyśmy kuzynkami stałyśmy się sobie bardzo bliskie . Można to nazwać , że jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółkami . Kiedy nie było już ich kilka godzin zaczęłam się martwić .
- Lou gdzie wywiało Em , Zayna , Nialla i Roxane ?
- Nie wiem , ale napewno zaraz wrócą , a jak tak bardzo się nie pokoisz to chodź poszukamy ich .
- Ok . I poszliśmy . Szukaliśmy ich z godzinę po czym wróciliśmy do obozu . Ku mojemu zdziwieniu siedzieli tam wszyscy w szóstkę . Ucieszyłam się .
- Zaraz wrócę . Powiedział Lou .
- Ok . Po chwili wrócił z piwem w rękach . Gdzieś tak do 19 : 00 siedzieliśmy  w domkach . Nagle wpadł do nas Harry .
- Ludzie idziemy chodźcie na ognisko ! I wyszedł . My poszliśmy na dwór zaraz po nim .
Później wparował do Em i Zayn'a , a następnie do Niall'a i Roxi . Uśmiechnęłam się na widok ochlapanego czymś Nialla. Chłopaki rozpalili ognisko i powkładali ziemniaki , oraz niabijali kilka kiełbasek na kije , bo wiedzieli , że Niall nie poprzestanie na jednym ziemniaku . Usiedliśmy w około na kołkach które przynieśliśmy sobie z pobliża . Niall chwycił gitarę i zaczął grać . Po chwili Liam zaczął śpiewać . Te moje debile wypuścili fajerwerki . Zayn przytulił mnie do siebie i pocałował . Dał mi swoją bluzę . Było bardzo romantycznie . Zaśmiałam się jak nagle Niall wyskoczył z szampanem .
- Niall po co ci ten szampan .?
- No będziemy go pić .
- A z jakiej to okazji .
- Sory , po prostu nastrój jak w nowy rok . To bierzesz czy nie .?
- Biore lej no mi tu .
Wypiliśmy szampana . Chłopaki pośpiewali jeszcze trochę i każdy poszedł do swoich domków .

Perspektywa Em *

Dzisiejszy dzień był doskonały . Poszliśmy do domków już sam początek zapowiadał się idealnym zakończeniem . Zayn wniósł mnie do domku delikatnie całując . Weszliśmy do domku , a Zayn skierował się w kierunku sypialni . Położył mnie na łóżku , i całował dalej . ( reszta w waszych myślach , bo nie umiem tego opisywać xD ) .

_______________________________________________
Jeszcze raz bardzo proszę piszcie komentarzee ! Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy . No bo tak jak mam w tej informacji mam wejścia ale nie wiem czy wam się podoba . Jeszcze raz proszę to dużo czasu nie zajmie , a ja będę się cieszyć i będe pewna że nie piszę tego na marnę . Przepraszam za błędy i pamiętajcie o kamach ! ♥  ; *


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz